Operatorzy: T-Mobile, Plus GSM, Orange, PLAY - Orange - podejście do klienta
mpapa - Sob Lut 28, 2009 15:44 Temat postu: Orange - podejście do klienta Jestem abonentem sieci Orange o numerze abonenta 50x-xxx-xxx. Telefon ten jest aktualnie w taryfie Orange GO. Telefon ten posiadam od około 4-5 lat.
Około dwóch tygodni temu, miałam wątpliwą przyjemność udać się do jednego z tzw. „telepunktów” znajdującego w CH King Cross Warszawa ul. Jubilerska 1/3. Tam zostałam poinformowana, iż z powodu kłopotów technicznych nie mogę przejść z taryfy Orange GO do taryf biznesowych, z zachowaniem obecnego numeru telefonu, ponieważ występują jakieś bliżej nieokreślone kłopoty techniczne. Poradzono mi, abym skontaktowała się z salonem Orange po jakimś czasie, najlepiej po 1 tygodniu - miesiącu. Nadmieniam, iż czekałam wtedy w kolejce przez około godzinę, raczej ponad niż poniżej, jednak nie uważam, aby był to czas stracony, ponieważ mój mąż złożył przy okazji rezygnację za stacjonarnego telefonu.
Po około 1 tygodniu wraz z mężem udałam się do Salonu Orange znajdującego się CH Carrefour Wileńska. Poinformowano tam nas, iż w celu zmiany takowej taryfy powinniśmy się udać do najbliższego Salonu Firmowego Orange w Warszawie przy ul. Targowej 73.
Na miejscu zostaliśmy obsłużeni przez bardzo niemiłego młodego człowieka, który stwierdził, iż ze względu na trwające kłopoty techniczne nie jest możliwe przeniesienie takowego numeru do wcześniej wspomnianej przeze mnie taryfy biznesowej. Ponadto poinformowano mnie, iż telefon mój, który posiadam od kilku lat jest zarejestrowany na nazwisko „JAN KOWALSKI”. Nie było podanych żadnych danych dodatkowych, w rodzaju numeru Pesel czy adresu zamieszkania, był tylko podany kod pocztowy o numerze 00-000.
Pracownik Salonu polecił nam, abyśmy w celu zarejestrowania tego numeru na dane mojej firmy, przyprowadzili zarejestrowanego „użytkownika” o nazwisku Jan Kowalski do salonu Orange i tam dokonali cesji numeru.
Ponieważ nie ustąpiliśmy po dłuższym czekaniu pracownik raczył przyjąć sporządzoną przez nas kartę rejestracyjną, kwitując jej odbiór dopiero po naszym naleganiu.
Mając na uwadze takie traktowanie, udaliśmy się do najbliższego salonu „Ery”, gdzie dowiedzieliśmy się, iż nie ma najmniejszych problemów w przeniesieniu obecnego numeru do sieci Era, oraz, iż sieć ta nie rozróżnia taryf biznesowych od taryf indywidualnych. W związku z tym złożyłam wniosek o przeniesienie obecnego numeru telefonu do sieci Era wraz z pełnomocnictwem.
Po około dwóch dniach zostaliśmy poinformowani przez sieć Era, iż z przyczyn technicznych obecny operator tj. Orange odmówił przeniesienia numeru. Jak mi później udało się ustalić, podobno telefon jeszcze nie został przerejestrowany.
Po kontakcie z biurem obsługi klienta poinformowano nas, iż numer zostanie przerejestrowany na nazwę firmy, jedynie po sporządzeniu cesji na gotowym formularzu osiągalnym na stronie Orange.pl bądź też w salonie firmowym.
Następnego dnia skontaktowała się z nami pracownica biura obsługi klienta, która poinformowała, iż telefon zostanie zarejestrowany i nie są wymagane żadne dodatkowe dokumenty.
Po kilku lub kilkunastu rozmowach z biurem obsługi klienta Orange (indywidualnego i biznesowego) ustaliliśmy następujący stan faktyczny:
- można przenieść numer z taryfy Orange Go do taryf biznesowych. Można to zrobić za pośrednictwem strony internetowej ( fałsz) lub też osobiście w Salonie Firmowym Orange.
Na stronie internetowej znaleźliśmy telefony kontaktowe do salonów znajdujących się na warszawskiej Pradze Południe. Do punktów znajdujących się w CH King Cross i Promenadzie nie udało się nam dodzwonić. Skontaktowaliśmy się z salonem znajdującym się przy Al. Waszyngtona 146. Tam poinformowano nas telefonicznie, iż można dokonać takowego przejścia bez problemu.
Następnego dnia udaliśmy się do tego salonu. Pan, który jako jedyny pracował tego dnia poinformował nas, iż procedura zmiany numeru zajmie około tygodnia i generalnie to proponowałby nam udanie się do salonu firmowego znajdującego się w CH King Cross lub Promenadzie. Nie zrażeni tym, wyciągnęliśmy dokumenty i poprosiliśmy o sporządzenie umowy o przeniesieniu numeru do taryfy biznesowej. Następnie pan zadał nam pytanie czy wybraliśmy już sobie ewentualny plan taryfowy i aparat telefoniczny, który chcielibyśmy również zakupić. Kiedy odpowiedzieliśmy, że jest to telefon marki Apple model Iphone 3G 8GB, zostaliśmy poinformowani, iż punkt ten nie posiada w ogóle telefonów marki Apple (sic!).
W związku z tym byliśmy zmuszeni do udania się do salonu Orange w CH Promenada.
Po przyjeździe na miejsce, czekaliśmy w kolejce przez 1 godzinę i 5 minut. Czekając w kolejce dokonaliśmy ciekawych obserwacji tj. klientów obsługiwały dwie panie, natomiast trzecia z pań siedziała w kasie. Wszystko było dobrze, dopóki do salonu nie wszedł klient, który chciał dokonać w tejże kasie płatności przy użyciu karty płatniczej. Jak się dowiedzieliśmy ze strzępków rozmów, nastąpiła jakaś awaria czy też pani obsługująca terminal płatniczy zablokowała go. Panie obsługujące klientów, oczywiście wchodziły do pomieszczenia kasowego w celu udzielenia pomocy pani kasjerce, jednak na niewiele to się zdało. Kiedy jedna z klientek zapytała, czy pani kasjerka mogłaby się skontaktować z kimś bardziej kompetentnym, usłyszeliśmy, iż zagubił się numer telefonu do pani, która mogłaby pomóc!
Wreszcie usiedliśmy do stolika, gdzie mieliśmy zostać obsłużeni zostaliśmy
poinformowani przez obsługującą nas panią, iż aktualnie nie posiadają Iphonów 8GB, natomiast dysponują Iphonami 16GB. Zaproponowano nam ten telefon, jednak oczywiście za cenę wyższą niż Iphone 8GB, kiedy nie zgodziliśmy się na to, zaproponowano nam ponowne przyjście do salonu po dwóch dniach. Jak nam powiedziano numer seryjny takiego Iphona musi zostać wpisany do umowy. Bez numeru fabrycznego umowa taka nie może zostać sporządzona. Na naszą sugestię, aby pani skontaktowała się z innym punktem Orange i zamówiła Iphone oraz ustaliła jego numer fabryczny, udała się na zaplecze i po powrocie po kilku minutach oświadczyła, iż nie może tego zrobić, ponieważ nie może się połączyć.
Następnie powiedziano nam, iż ewentualnie powinniśmy się skontaktować z przedstawicielem handlowym obsługującym klientów biznesowych, który przyjedzie do nas w poniedziałek. Kiedy poprosiliśmy o umówienie wizyty pani poinformowała nas, iż nie może się z nim skontaktować.
W wyniku telefonu do Biura Obsługi Klienta zostaliśmy poinformowani, iż nie mają oni żadnego wpływu na salon, bądź co bądź działający pod tym samym szyldem i będący własnością Orange. Ponadto polecono nam udać się do salonu Orange na Pl. Konstytucji w Warszawie. Ponieważ nie uśmiechało się nam kolejne godzinne oczekiwanie, poprosiłem o podanie do kogo mam się tam zgłosić, bądź umówienie mnie z przedstawicielem Orange, odpowiedziano mi, że biuro obsługi klienta nie może tego zrobić. jasnym jest dla nas, dlaczego panu z Bok nie chciało się dzwonić na Pl. Konstytucji, ponieważ dzwoniąc dzisiaj ( sobota) około godz. 13:30, po trzech dzwonkach włącza się poczta głosowa, która jest przepełniona. Oczywiście telefonu nikt nie odbiera.
W związku z całym tym zdarzeniem nasuwają się następujące pytania:
- jakim cudem, można dokonać rejestracji telefonu prepaidowego nie podając chociaż szczątkowych danych personalnych? Trudno uznać imię i nazwisko Jan Kowalski oraz kod 00-000 za dane personalne.
- dlaczego w dwóch salonach „Orange” zostaliśmy poinformowani, iż przejście z Orange Go na abonament firmowy jest niemożliwe?
- dlaczego na stronie internetowej Orange.pl nie można dokonać takiego przejścia, skoro możliwe jest przejście z Orange GO na taryfy abonamentowe dla osób fizycznych? Czy dodanie numeru Regon i NIP do umowy stanowi barierę nie do przejścia?
- czy pomiędzy ofertami dla firm a osób prywatnych muszą istnieć takie rozbieżności i czy takie taryfy nie mogłyby być uniwersalne?
- czy do sporządzenia umowy faktycznie potrzebny jest numer fabryczny telefonu?
- czy nie warto by było poświęcić więcej czasu na szkolenia pracowników, ponieważ obecny poziom obsługi klienta pozostawia wiele do życzenia.
- jak to możliwe, aby salon sprzedaży Orange nazywający siebie partnerem Orange nie posiadał w swojej ofercie pełnej gamy telefonów?
starypiernik - Czw Kwi 16, 2009 00:02
I daltego z Orange kontaktuje się zawsze online: przynajmniej wszystko jest jasno napisane. A i telefony niemal zawsze (i wszystie)są w ofercie.
bociek - Czw Kwi 16, 2009 10:26
ja tam nigdy nie miałem kłopotów z operatorami, czy to komórkowymi czy stacjonarnymi
Faile - Wto Kwi 21, 2009 07:04
Sądziłam, że temat będzie raczej o tym, jak wycofali się z promocji 16.04. W końcu jednego klienta przez telefon można sobie zbyć w każdą stronę, ale wszystkich klientów? Publicznie? To inna sprawa.
pamper - Pią Kwi 24, 2009 15:02
A wiecie co, sprobujcie kiedys zadzwonic z numeru biznesowego na obsluge Orange.. nigdy nie bedziecie zawiedzeni.
Najwyrazniej Ci ktorzy najmniej placa do kasy, sa najslabiej obslugiwani :/
ziomiwan - Pią Kwi 24, 2009 19:39
pamper napisał/a: | Najwyrazniej Ci ktorzy najmniej placa do kasy, sa najslabiej obslugiwani :/ |
Niestety ze wszystkim tak jest....
Faile - Pią Kwi 24, 2009 19:42
Ja też mogę? :->
Zawsze jest tak, że lepiej traktowani są cenni klienci.
Nawet w prepaidach, 2 podwójne doładowania temu w Heyah, zaproszenia do podwójnego doładowania dostawali ludzie, którzy od dawna mają numery w sieci. Potem były jeszcze dwa podwójne doładowania dla wszystkich, ale jednak!
bociek - Pon Kwi 27, 2009 21:21
Ale tak było zawsze, jest i będzie, nawet nowy abonent który np. teraz
weźmie nową ofertę biznesową dostanie pakiety na rozmowy jakieś
bonusy i inne gadżety.. Taka zależność, klient płaci więcej za abonament
niż pre-paidowcy to ma fajniejszą ofertę, normalne.
haloxavi - Czw Kwi 30, 2009 07:32
Po prostu inni pracownicy są delegowani do obsługi klienta biznesowego, a inni indywidualnego. Zazwyczaj tych biznesów obsługują najlepsi z oferty indywidualnej.
pamper - Czw Kwi 30, 2009 16:01
No to trzeba znalezc kogos kto moze wziac telefon biznesowke, albo uzywac telefonow internetowych. Tez sa dobre promocje.
Faile - Czw Kwi 30, 2009 17:02
W heyah nie ma na szczęście klientów biznesowych A przynajmniej nie oficjalnie ;-P
haloxavi - Pon Maj 04, 2009 11:40
Era stworzyła Heyah aby polepszyć stan w branży pre-paid, tam klientów biznesowych nie doznamy.
geralt - Pon Maj 04, 2009 14:05
bociek napisał/a: | klient płaci więcej za abonament
niż pre-paidowcy to ma fajniejszą ofertę, normalne. |
Ale to też nie do końca tak, zarówno prepaid jak i abonament mają swoje dobre strony. W prepaidzie masz np. teraz niższą stawkę, starter za darmo przez www, no ale telefonu za złotówkę np nie dostaniesz. Generalnie jednak nie wydaje mi się, żeby prepaidowcy w orange byli jakoś gorzej traktowani...
haloxavi - Pon Cze 01, 2009 17:39
Wydaje mi się, że aktualnie zdecydowanie korzystaniejsza oferta kierowana jest wobec właścicieli telefonów na kartę. Korzystam z Tak-Taka, mój kolega ma 80 minut za 40 zł abonamentu, a ja mam normalnie 56 groszy za minutę, ale po skorzystaniu z dodatkowych ofert mogę mieć np. 29 gr za godzinę rozmowy lub też 3 i 8 gr w numerkach z grosze. Ciężko jest mi wydać nawet te 25 zł z karty.
starypiernik - Pon Cze 15, 2009 16:22
Czy ja wiem, czy tak korzystniej jest w pre paidzie?
Orange uruchomiło dziś "Przyjacielowi bez Ograniczeń", czyli nielimitowany numer w Orange, właśniew abonamencie.
gdyby jeszcze dorzucic do tego jakies bonusy za podpisanie umowy online to robie się ciekawie.
|
|
|